Jest kilka starych, dobrych anime, które muszę obejrzeć. Patlabor, 5SS to dwa, które od około 12 lat chcę zobaczyć i właściwie, nie tylko z braku dobrej serii, ale ogólnie, z głodu czegoś trochę innego we wszystkich płaszczyznach, pora je obejrzeć.
Był też genialny film, bodajże, Mars Wars, który to zacząłem oglądać, ale właśnie- nie jestem pewien nawet tytułu...
Nie pamiętam też trackera. Ale nic to drobny research . . . . . . VENUS WARS! Znalazłem nawet najbrzydszy plakat do tego filmu! ha!
Mam też trailer, koszmarny kicz, ale serio, pierwsze 20 minut filmu zapowiadało się przyzwoicie.
Muzyke skomponował Joe Hisaishi (tak, ten od Ghibli) ale nie jestem pewien czy to na pewno dobrze.
Muzyke skomponował Joe Hisaishi (tak, ten od Ghibli) ale nie jestem pewien czy to na pewno dobrze.
Powiem szczerze, że o ile jego muzyka posuje do filmów, o tyle sama struktura czy brzmienie kompozycji często mnie drażni. Chociażby bezczelna zżynka z "lotu walkirii" w Ponyo, jak ów rybka, biegła po falach... Czasami takie momenty potrafią zabić lub wręcz, zamordować, cały film.
Ha, ha, ha - amerykańskie trailary potrafią komedię gangsterską sprzedać jako thriller psychologiczny.
Jutro, lub pojutrze, pewnie obejrzę Venus Wars to będę mógł się w pełni wypowiedzieć o tej produkcji.
Oczywiście nie będę się męczyć amerykańskim dubem, nopey.
Horighto, przypomnij mi, że mam to zassać jak będę dziś w domu. Ta animacja ściąga spodnie w sumie, chyba, że to przez to, iż trailer jest taki malutki ale to było tak cudownie płynne (bez kitu, nie wiem czemu, czasami kreska może być szpetna ale jeśli animacja jest smooth to wybaczam wszystko).
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to coś miało mnie już jak zobaczyłem blond-reporterkę... I mam nawet wrażenie, że kiedyś widziałem parę urywków, acz to może być jakieś deżawu~