Dzisiaj mi się nie chce rysować, zresztą widać.
Orbit truskawkowa jest niesmaczna.
Pisałem już na fb, ale to bardzo silne odczucie, które lubię. Słuchając ost do Mirror's Edge i chodząc po mieście, można mieć fajne, surrealistyczne wkręty... Na przeciwko mnie są dwa budynki w rusztowaniach. Hmm...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz