W końcu zrobiłem porządek w folderze z TOUHOU.
Koniec folderów w folderach, nierozpakowanych archiw oraz walających się plików iso. Szkoda tylko, że 3 playlisty będę musiał zbudować na nowo, oh well.
Znalazłem też overdrive w dobrej jakości, ale jako, że w porypanym formacie, to go nie wrzucę :I
Ostatecznie nie przeinstalowałem dzisiaj systemu bo muszę sporo plików poprzerzucać, a nawet drugiego dysku nie podpiąłem...
edit:
Przypomniało mi się jak kiedyś zostałem u znajomych na kolacji - to jest dobry kwas jak znasz kogoś z liceum i nagle para ludzi jest parą w normalnym życiu i częstują cię kiszonym ogórkiem, jajkiem na twardo i całą resztą dobrych rzeczy... było fajnie, szkoda, że jakoś mi się kontakt z nimi urwał :O
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz