#99

Uo, powoli się zbliżam do 100 posta na tym blogu.

Nazywanie postów, obrazków czy czegokolwiek, co się publikuje w sieci numerami ma same zalety. Zna się kolejność podczas publikacji, widać progres, jest to powód do pewnego rodzaju dumy lub satysfakcji osiągając znane i modne numery, jak właśnie sto.

Spędzając dzisiaj przeurocze popołudnie z moim zacnym kuzynem, rozmawiając i dyskutując, napomniałem o pewnym projekcie, który za mną chodzi już od dłuższego czasu, ale zawsze było coś co mi to jakoś uniemożliwiało.
Wraz z 100 postem na tym blogu rozpocznę mały, osobisty projekt o banalnym tytule "girls100".

Metoda, jak nazwa wskazuje, jest prosta- przez sto dni muszę codziennie zamieścić rysunek z dziewczyną.
Widziałem różne realizacje i pomysły. Ja będę się trzymać prostego, żeby po prostu codziennie jakąś panienkę tutaj umieścić.

Skoro więc już noc się powoli starzeje w mych oczach, a i ja miałem od godzin dwóch mieć randkę z Morfeuszem, powodzenia ja i do boju! 100 dziewcząt czeka~!

Baguettes Ensemble - Po pi po~ (tak, to jazzowy cover Miku, są tego dwie płyty, przyznam, że to klimatyczne aranżacje w stylu lat 50-60`)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz