Mam zestaw cienkopisów Rystor ale od początku mie nie leżały, ani dość miękkie koncówki, ni też sam wkład/pigment czy też cokolwiek co tam w środku sobie mieszka.
O ile rapidografy Rystora to jakość sama w sobie, o tyle cienkopisów raczej nie polecam.
Co do Mitsubishi (a jeszcze dokładniej, uni PIN fine line) to tymi cienkopisami narysowałem najlepsze komisky czasów gimnazjum i liceum.
Jeden magiczny 0.3 był ze mną prawie 5 lat i ciagle pisał <_< nie wiem jak, ale chyba dobry bóg się mną opiekował czy coś.
Z innych rzeczy, wrzuciłem sobie zabawny skrypt do foobara i teraz przy zmianie piosenki mi wyskakuje powiadomienie, o takie:
Chętnych do skryptu odsyłam tutaj: http://sourceforge.net/projects/foopopupplus/ .
Wracając do tematu komiksu - jadę z trzecią stroną, a jutro jak dokupię jeszcze jeden cienkopis (najprawdopodobniej 0.03) to ruszę naprawdę z kopyta. Jednak jak się zna narzędzie to praca jest łatwa i przyjemna.
Kawałek na dziś to również muzyka około ZUNowa, Sonic Hispeed Omega z kawałkiem "Lunatic Princess ~Legend of the Moon"
~keik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz