Kupiłem cienkopis oraz stalówkę z obsadką do cienkich lini.
Wciąć mnie martwi papier ale chyba się jakoś przemęczę z tym co mam.
Potrzebuję czasu żeby dojść do swobody w graniu na elektryku tak jak dawniej. Ale lubię grać i będę grać.
Moja praca może nie jest najgorsza, jednakowoż, czasem się nie chce. Zwłaszcza po tak długim okresie nicnierobienia. Tym bardziej, robiąc coś co nie jest wcale takie fajne, porywające i przyjemne.
No ale poki nie mam nic innego - trochę pomarudzę, stęknę lub jęknę i następnego dnia, znwou pójdę do pracy.
I tak to już chyba wygląda.
Dobry boże ludzi pracujących, mimo że nie jest to praca moich marzeń, póki nie mam innej, nie zamieniłbym tej na nic innego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz